- Decyzję formalnie podejmę, zgodnie z ustawą i konstytucją, dopiero na początku sierpnia, bo dzisiaj ogłoszenie decyzji oznaczałoby uruchomienie całej procedury związanej z wejściem Polski w okres kampanii - ogłosił prezydent.
Bronisław Komorowski zdecydował, że wybory potrwają tylko przez jeden dzień, by partie polityczne walczące o miejsca w Sejmie i Senacie lepiej przygotowały się do walki o władzę.
Patrz też: Wybory 2011. Co politycy szykują po wyborach - podniesienie WIEKU EMERYTALNEGO, zniesienie PODATKU DOCHODOWEGO od rent i emerytur
Dwudniowych wyborów parlamentarnych chciała partia Donalda Tuska. Opozycja - PiS i SLD była przeciw. Wcześniej spekulowano, że Polacy wskażą nową partię rządzącą 23 października.
Mariusz Błaszczak, szef klubu parlamentarnego PiS w tvn24 nie ukrywał, że cieszy się, iż wybory będą jednodniowe, ale nie spodobał mu się termin wyborów. Jak tłumaczył zmiana rządów w czasie prezydencji Polski Radzie Unii Europejskiej może mieć zły wpływ na realizację założeń prezydencji.