Akcja ratunkowa po wybuchu gazu w Katowicach trwała przez całą noc, a ratownicy cały czas wyruszali na gruzowisko "znaleźć żywych"... Niestety. W czwartek około godziny 23:00 ekipy dotarły do trzeciego z wytypowanych miejsc gdzie mogli jeszcze być ludzie. Po kilkudziesięciu minutach z zawaliska udało sie wydobyć ciało mężczyzny. Chwilę później kobietę i dziecko - niestety nikt z zaginionych nie przeżył. Ofiary wybuchu w Katowicach to znany dziennikarz TVN Dariusz Kmiecik, jego żona Brygida Frosztęga-Kmiecik oraz ich syn Jeremiasz.
Przegrana walka z czasem
Dramatyczna walka o życie Kmiecika i jego rodziny trwała ponad 18 godzin. Po pierwsze rotownicy zdawali sobie sprawę, że zaginieni najprawdopodobniej są ranni i przysypani, nie wiadomo było czy mają tlen i na jak dlugo im go starczy. Nie pomagała też pogoda. W nocy w Katowicach temperatura spadła do blisko 0 stopni Celsjusza. Do tego pojawiały się opady deszczu. Dla organizmu człowieka odczuwalna temperatura wynosiła około - 4 stopnie.
Przypomnijmy, że do tragedii doszło w czwartek w centrum Katowic przy ul.Chopina. W jednym z mieszkań w kamienicy doszło do wybuchu gazu. W wyniku tego zdarzenia zawaliły się 3 kondygnacje budynku. Pod gruzami zginęły 3 osoby - Dariusz Kmiecik, dziennikarz TVN, wraz z żoną, dziennikarką TVP oraz ich 3-letni synek Jeremiasz.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail
właśnie rozpakowałam przesyłkę od Pani :)
Na żywo bransoletka robi jeszcze większe wrażenie niż na zdjęciach. Przepiękna, precyzyjna robota - widać, że wkłada Pani serce w to, co robi.
Noszenie tej małej-wielkiej rzeczy będzie prawdziwą przyjemnością!
Pozdrawiam serdecznie,
Agnieszka Borowa-Malinowska