Na miejsce tragedii natychmiast przybyli strażacy oraz ratownicy z psami tropiącymi. Rozpoczęła się gorączkowa akcja ratunkowa. Niemal jedna trzecia ściany dwupiętrowego bloku runęła, zrywając częściowo stropy w mieszkaniach.
Dwie przysypane osoby zostały szybko wyciągnięte spod zwałowiska. Ranni zostali opatrzeni na miejscu, a potem trafili do szpitala. Kolejne dwie osoby były uwięzione w budynku, ale przez cały czas strażacy mieli z nimi kontakt, dlatego w miarę szybko zdołali się do nich dokopać. Dodatkowo do śląskich szpitali trafiło pięć osób, które zostały niegroźnie ranne.