Jego pasją była piłka nożna. W Poznaniu, gdzie mieszkał dotąd z mamą Beatą J., grał nawet na tej samej murawie co jego wielki idol Robert Lewandowski (29 l.). Cieniem na jego dzieciństwie kładł się jednak konflikt pomiędzy mamą a tatą - Tomaszem J. (43 l.).
W styczniu auto, którym jechał razem z ojcem, rozbiło się na drzewie. Jakimś cudem chłopczyk przeżył, ale walka o jego życie była długa i ciężka. Teraz trwa walka o jego powrót do sprawności.
Wypadek był tylko jednym elementem serii nieszczęść. Mama chłopca oskarżała męża, że celowo wjechał w drzewo. Miała to być kara za to, że kobieta chce się z nim rozwieść. To samo miało być powodem tragedii, jaka w poprzednią niedzielę wstrząsnęła całym krajem. Chodzi oczywiście o eksplozję w kamienicy w Poznaniu. Wybuch miał wywołać sam Tomasz J., który wcześniej w bestialski sposób torturował i zamordował swoją żonę.
W jaki sposób Kacper dojdzie do siebie po tej tragedii? Na razie ciągle jest na rehabilitacji w szpitalu. Przeżywa piekło i nie ma przy nim kochającej mamy. Na szczęście nie został sam. W rodzinnej miejscowości Beaty J. rozmawialiśmy z sąsiadami jej ojca. Wiemy więc, że chłopczyk ma kochających dziadka oraz ciocię. Oby znaleźli w sobie siłę, aby otoczyć to dziecko miłością i opieką, jakiej tak bardzo potrzebuje.