Odkąd Korena Roberts (27 l.) urodziła w 2007 nieżywe dziecko, zaczęły dziać się z nią niepokojące rzeczy. Miała obsesję na punkcie porodów i niemowląt. W końcu zaczęła szyć ubranka dla dzieci i wmawiać sąsiadom, że znowu jest w ciąży. Nikt jednak nie podejrzewał, że ta dziwaczna, ale spokojna kobieta może popełnić odrażającą zbrodnię. Swoją przyszłą ofiarę Korena poznała w Internecie.
Zdobyła zaufanie ciężarnej Heather Snively (†21 l.), zaproponowała jej spotkanie i wymianę ubranek dla dzieci. Gdy tylko kobieta przekroczyła próg mieszkania psychopatki, ta zaczęła okładać ją policyjną pałką. Kiedy Heather już nie żyła, morderczyni chwyciła ostry nóż i wycięła z jej brzucha dziecko - chłopczyka. Korena chciała przekonać wszystkich, że to ona go urodziła. Noworodka nie udało się jednak uratować. Lekarze wezwani na miejsce zobaczyli ogromną kałużę krwi. Nie dali się oszukać psychopatce i wezwali policję. Morderczyni resztę życia spędzi w więzieniu.