Boeing 767 obsługujący lot z pasażerami polskiego biura podróży musiał lądować awaryjnie w Amsterdamie. Samolot leciał z Puerto Plata na Dominikanie na lotnisko Chopina w Warszawie. Jak podaje Radio ZET powodem awaryjnego lądowania był wyciek paliwa. Planowo samolot linii TUI Airlines miał wylądować w Warszawie dziś o godzinie 16. Maszyna wróci do Polski dopiero po naprawieniu usterki.
Część pasażerów feralnego lotu z Dominikany jest już w drodze do Warszawy, pozostali czekają na lotnisku w Amsterdamie na samolot, który zabierze ich do Polski - ustaliło Radio ZET. Turyści skarżą się, że nikt się nimi nie zajął. Dostali tylko informację, że ich maszyna miała usterkę.
ZOBACZ: Awaryjne lądowanie w Czechach. Polak: to Bóg polecił mi...