Co gorsza, zawisło nad nią także widmo przedwczesnej śmierci wywołanej otyłością. Na szczęście pani Monika w porę oddała się w ręce chirurga, który wyciął jej prawie cały żołądek. Od tej pory kobieta chudnie!
Przeczytaj koniecznie: Schudła 140 kg i zamieniła się w monstrum
- Potrafiłam zjeść trzy zestawy w fast foodzie - Monika Cichoń-Suda wspomina czasy, gdy ważyła ponad 120 kg! Skutki takiej diety i wagi były zatrważające. Kobieta nie mogła już prawie chodzić, złapać oddechu ani schylić się, by zawiązać buty. Pani Monice z łatwością przychodziło za to pożeranie smakołyków. W końcu, po latach kulinarnego dogadzania sobie - oprzytomniała. Poszła do lekarza, a medyk nie miał wątpliwości, że otyłość może doprowadzić do tragedii. Cukrzyca, choroby serca i stawów to dolegliwości, które w krótkim czasie zaczęłyby nękać kobietę.
- Od razu zgodziłam się na operację zmniejszenia żołądka - opowiada pani Monika. I tak polski chirurg, na co dzień leczący pacjentów w Stanach Zjednoczonych, przyjechał do Krakowa i usunął kobiecie aż 85 proc. żołądka (tzw. rękawkowanie żołądka), w tym część odpowiedzialną za wzmożone łaknienie. - Niewiele osób wie, że NFZ refunduje takie operacje. Nie chciałam sobie poprawić urody, ja tylko chciałam żyć - wyznaje nam pani Monika. - Mój żołądek kształtem przypomina teraz banana - śmieje się szczupła kobieta.
Operacja i restrykcyjna dieta zdziałały cuda, bo w ciągu zaledwie kilku miesięcy Monika Cichoń-Suda straciła 60 kilogramów!