Wykopią księdza z grobu by sprawdzić czy jest ojcem

i

Autor: Tomasz Gola

Wykopią księdza z grobu, by sprawdzić czy jest ojcem!

2013-10-30 2:23

To będzie koniec spekulacji, pomówień i uników. - Nareszcie! Badania DNA wykażą, że Kubuś (3 l.) jest dzieckiem ks. Waldemara I. (†55 l.) - cieszy się Wiesława Dargiewicz (40 l.) z Oławy (woj. dolnośląskie). O ustalenie ojcostwa synka walczyła z determinacją mimo drwin i pogróżek. Teraz stanie się to możliwe. Sąd zdecydował o przeprowadzeniu ekshumacji zmarłego przed rokiem kapłana, którego, jak twierdzi kobieta, kochała z wzajemnością.

Pani Wiesława nie wstydzi się tej zakazanej miłości i opowiada o niej "Super Expressowi". Przez 8 lat doświadczała jej każdego dnia, a zrodził się z niej Kubuś. Mieli żyć długo i szczęśliwie, los jednak chciał inaczej.

Po nagłej śmierci ks. Waldemara jego ukochanej zawalił się cały świat. - Kubuś pytał, gdzie tata,ja byłam zrozpaczona - wspomina.

Przeczytaj: Wiesława Dargiewicz: Mam dziecko z księdzem! Niech kuria płaci alimenty

Sprawę ojcostwa księdza chciała załatwić z kurią wrocławską. - Powiedzieli mi, że mogłam przyjść, kiedy żył, i odesłali mnie do sądu - opisuje.

Tak też zrobiła, jednak o ekshumację zwłok ks. Waldemara I. jako pierwsza wystąpiła siostrzenica duchownego. - Nie miałam wyjścia, więc zgodziłam się na to - mówi pani Wiesława.

Sprawa utknęła w martwym punkcie, a ona została zaszczuta i zastraszona. Poprosiła o pomoc Krzysztofa Rutkowskiego (53 l.).

Zobacz: Rutkowski: arcybiskupie płać alimenty!

Teraz są wreszcie efekty ich wspólnej walki. - Sąd zarządził ekshumację ks. Waldemara I. Odbędzie się w połowie listopada - mówi detektyw.

Przedstawiciele wymiaru sprawiedliwości powstrzymują się od komentarzy. - Nie udzielamy informacji w tej sprawie - mówi Marek Poteralski, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego we Wrocławiu.

Wiesława Dargiewicz przypomina, że nie musiało dojść do ekshumacji. Tuż po śmierci księdza napisała do kurii pismo z prośbą o zabezpieczenie jego szczoteczki do zębów czy szczotki do włosów, co pozwoliłoby przeprowadzić badania genetyczne.

- Nic to nie dało, ujawniłam więc SMS-y od Waldka świadczące o jego miłości do synka. Też nie pomogło. Teraz ma wreszcie nadzieję, że po ekspertyzie DNA jej sytuacja ustabilizuje się, a ludzie przestaną ją prześladować.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają