Wykorzystywanie epidemii do własnych niecnych celów to rzeczywistość. Nadużywanie zaufania osób starszych przybrało nieco inną formę . Teraz wnuczek potrzebuje pienię, bo zachorował na koronawirusa. W innym przypadku oferowana jest sprzedaż pseudo-suplementów, które (nie)chronią przed zarażeniem.
Zarażony wnuczek
Odrazę wzbudza fakt, że w tak trudnym czasie oszuści są gotowi wykorzystać ludzki strach i niepewność dla własnych korzyści. Szczególną ostrożność powinny zachować osoby starsze, gdyż to one najczęściej padają ofiarami wyłudzeń. W dobie rozprzestrzeniania się korona wirusa seniorzy mogą otrzymać telefon lub wiadomość z informacją, że wnuczek ma korona wirusa i prosi o przelew. Atrakcyjna cena „suplementów”, które rzekomo chronią przed zarażaniem czy szybkie testy wykrywające koronawirusa to FIKCJA.
Niestety w obecnej sytuacji, niekiedy zwyczajnie chcemy w coś uwierzyć, łapiemy się nadziei, choćby po to, by przetrwać kolejny dzień. Ta jednak bywa złudna.
Seniorze, zachowaj czujność
Zwłaszcza seniorzy powinni zatroszczyć się o swoje bezpieczeństwo w sieci. W tym celu pomocne mogą być filmy informujące o czyhającym zagrożeniu, np. inspirowane prawdziwymi wydarzeniami wideo Reżysera Życia. Film powstał w ramach kampanii Funduszu Sprawiedliwości #SprawiedliweHistorie.
To ważne, aby każdą prośbę o przekazanie pieniędzy zweryfikować. Jeśli nie mamy pewności, czy osoba podająca się za wnuczka to rzeczywiście ktoś nam bliski, lepiej sprawdzić, kim jest nasz rozmówca. Ewidentne próby wyłudzenia należy zgłaszać na policję. Pozostając w domu, pamiętajmy o naszym bezpieczeństwie w sieci!