Wymierzył sobie sprawiedliwość

2009-11-12 1:45

Mężczyzna, który w Siennicy Nadolnej (woj. lubelskie) spowodował wypadek, nie mógł dłużej żyć z dręczącymi go wyrzutami sumienia! Radosław K. (†36 l.) powiesił się w celi aresztu w Krasnymstawie. Trafił tam po tym, jak pijany staranował autem ludzi wychodzących z kościoła i uciekł z miejsca tragedii.

Radosław K. wsiadł do swojego BMW, by ścigać się z kolegą. Pirat miał ponad 2 promile alkoholu we krwi, gdy wjechał w grupę ludzi. Na szczęście wszyscy z 7 poszkodowanych przeżyli. Sprawca makabry trafił do aresztu i wyszło na jaw, że kilka lat temu zabił kolegę, którego wiózł na motorze.

Wszystko wskazuje na to, że Radosław K. w więziennej celi zrozumiał, do jak wielkiej tragedii doprowadził. Dręczony wyrzutami sumienia postanowił odebrać sobie życie. Dokładnie o godz. 22.55, we wtorek, podczas kontroli celi nr 7 oddziałowy zauważył wiszącego mężczyznę. - Pętlę zrobił ze sznurówek i ściągaczy bluzy - mówi kpt. Paweł Pietszczyk, rzecznik prasowy krasnostawskiego Aresztu Śledczego.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają