W wyniku działań agenta Tomka udało się zatrzymać kilka osób. Pomimo tego - pisze "Dziennik Gazeta Prawna" - szef najsłynniejszego agenta w Polsce, Mirosław G. stracił pracę. I jest to kolejne odwołanie wręczone przez następcę Mariusza Kamińskiego, Pawła Wojtunika. Wcześniej z pracą pożegnało się dwóch wiceszefów CBA, szef zarządu operacji regionalnych i dwóch szefów delegatur.
Dlaczego Mirosław G. został odwołany? Operacje specjalne, jak twierdzi dziennik, budziły kontrowersje wśród prawników. Chodzi zwłaszcza o sprawę kupna willi w Kazimierzu, która miała należeć do Aleksandra i Jolanty Kwaśniewskich. Nie udało się tego jednak udowodnić. Akcję nadzorował właśnie Mirosław G.
Zdaniem rozmówcy "DGP", oficera służb specjalnych, zwolnienie Mirosława G. oznacza koniec rozdmuchanych i kontrowersyjnych operacji "pod przykryciem". Agenci nie będą również kusić swoich ofiar i prowokować ich do popełniania przestępstw.
- CBA będzie prowadzić operacje, ale podobnie jak policja. Będą one rzadkie i ich zadaniem będzie dostarczenie jedynie ostatecznego dowodu, że ktoś jest skorumpowany - uważa bliski współpracownik nowego szefa Biura.