Prezesowi PiS nie pomogła nawet drastyczna zmiana języka polityki... Wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego stwierdzające, że nie będzie już nazywał postkomunizmu lewicą oraz że I sekretarz KC PZPR Edward Gierek był „komunistycznym, ale jednak patriotą” przejdą już do historii.
Nagłe odchylenie Kaczyńskiego na lewo nie przyniosło rezultatów o jakich marzyli jego sztabowcy. W II turze wyborów większość, bo 69,1 proc. elektoratu Grzegorza Napieralskiego poparła Bronisława Komorowskiego. Z sondażu MB SMG/KRC dla TVN wynika, że tylko 30,9 proc. wyborców lidera SLD poparło Jarosława Kaczyńskiego.
Jeśli spoglądać szerzej, na zwolenników nieistniejącego już sojuszu LiD (SLD, UP, SdPl i PD) to aż 84 proc. wyborców zagłosowało w niedzielę na marszałka Sejmu. Jego rywala poparło tylko 15,8 proc.
Trochę inaczej przedstawiają się wyniki sondażu Homo Homini dla Polsat News. Według tych danych na Komorowskiego głosowało 76 proc. elektoratu Napieralskiego, a 24 proc. sympatyków kandydata lewicy przekazało głos na Kaczyńskiego.
Sondażu TNS OBOP dla TVP przedstawia się następująco: 68,8% wyborców, którzy w I turze poparli Napieralskiego w niedzielę oddało głos na Bronisława Komorowskiego. Na Jarosława Kaczyńskiego zagłosowało 31,2% wyborców.