Koszmarny wypadek na trasie S3 w województwie lubuskim, między Sulechowem a Świebodzinem. Przewożący sześć osób bus wbił się w naczepę ciężarówki, stojącej na pasie awaryjnym. Wszyscy jadący busem zginęli na miejscu. Dwie osoby w momencie uderzenia wypadły z pojazdu, a cztery zostały uwięzione w busie. Aby się do nich dostać, strażacy najpierw musieli wyciągać zmiażdżony samochód spod tira. Prokurator bada okoliczności makabrycznego wypadku. Jak na razie nie wiadomo, dlaczego kierowca busa zjechał na awaryjny pas i uderzył w tył ciężarówki. Kierowca tira, który w momencie wypadku znajdował się poza autem, został ciężko ranny. Przetransportowało go do szpitala Lotnicze Pogotowie Ratunkowe.
- Wstępnie wiadomo, że tir stał na pasie awaryjnym, natomiast kierowca busa z nieustalonych przyczyn zjechał na ten pas i uderzył w ciężarówkę - powiedział Grzegorz Jarosiewicz z policji w Gorzowie Wielkopolskim.
ZOBACZ: Wielkanoc na drogach: 28 osób zginęło, a 315 zostało rannych. Plaga pijanych kierowców