Tragiczny wypadek miał miejsce w okolicach Niederlehme w Brandenburgii. Według informacji podanych przez agencję dpa, na którą powołuje się TVN24, autokar zjechał ze skarpy i przewrócił się na bok.
Zobacz: Monika Olejnik traci fanów po aferze z Ziobrą. "Zachować kulturę to jej z*****y obowiązek!"
Jak informuje przewoźnik, zgodnie z listą pasażerów na pokładzie znajdowały się 73 osoby. 22 z nich wymagały pomocy medycznej. 11 pasażerów ma poważne obrażenia, jeden z nich jest w stanie krytycznym. Wszyscy poszkodowani zostali przewiezieni do okolicznych szpitali.
Przewoźnik wysłał na miejsce wypadku dwa autokary zastępcze, które miały tam się zjawić o godz. 7 rano. Szczegóły zdarzenia bada niemiecka policja.
Wypadek polskiego autokaru w Niemczech - aktualne informacje
Z najnowszych doniesień niemieckich mediów wynika, że 8 osób wciąż przebywa w szpitalu. Pozostali podróżujący są w drodze do domu. Pasażerowie wracają autokarem podstawionym przez przewoźnika Sindbad.
- Na miejscu wypadku pozostają przedstawiciele naszej firmy, którzy są w stałym kontakcie ze służbami medycznymi, policją i poszkodowanymi pasażerami - zapewnia przewoźnik.
Rodziny poszkodowanych w wypadku mogą uzyskać informacje na temat bliskich pod numerem tel. 801 22 33 44 lub +48 77 443 44 44. Informacji udziela Infolinia Sindbad. Rzecznik MSZ podał również numery telefonów na infolinię w Niemczech - w języku niemieckim.
To nie pierwszy wypadek autokaru przewoźnika Sindbad. Do podobnej tragedii doszło w lipcu tego roku, również w Niemczech. Polski autobus, jadący w stronę Frankfurtu uderzył w tył ukraińskiego autokaru, następnie przebił barierkę odgradzającą jezdnię i wypadł na sąsiedni pas, gdzie zderzył się z polskim minibusem. Potem wypadł na pobocze i stoczył się z nasypu. W wypadku zginęły dwie osoby, a 64 trafiły do szpitala.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail