Do wypadku doszło w piątek po godzinie 12. Pracownik parku wodnego, zatrudniony w charakterze pomocnika ratownika, dokonywał przejazdu testowego na jednej ze zjeżdżalni. Podczas tego zjazdu uderzył twarzą w tzw. dekiel zabezpieczający. Ma poważne obrażenia twarzoczaszki. 16-latek został przewieziony do szpitala w Chorzowie - powiedział w rozmowie z Rmf24.pl st. asp. Marcin Salwa z policji w Dąbrowie Górniczej. Policjanci prowadzą w tej chwili postępowanie ws. wypadku w pracy.
Ojciec chłopca mówił na antenie Tvn24 - Syn miał niemal zgilotynowany nos - powiedział. Lekarze ze szpitala w Chorzowie przyszyli mu nos oraz fragmenty policzków. Chłopak trafił później do szpitala w Katowicach na oddział szczękowy. Ojciec chłopca twierdzi, że jego syn pamięta tylko moment wejścia na zjeżdzalnię. Świadkowie widzieli, jak chłopak wypadł ze zjeżdżalni i pobiegł od razu do punktu opatrunkowego.
Zobacz też: Celebrity Splash. Radek Liszewski chwali udział w programie: Schudłem 10 kg. Spodobam się żonie