Wypadek w BIEDRZYCHOWEJ. 30 osób rannych w zderzeniu autobusu z ciężarówką

Zgrzyt zgniatanej blachy i przeraźliwy krzyk pasażerów obudziły o godz. 6 rano mieszkańców Biedrzychowej. Gdy tir zatrzymał się na czerwonym świetle, jadący za nim autobus wiozący pracowników KGHM w Polkowicach nie wyhamował i wbił się w tył naczepy.

Rannych zostało 30 osób. 26 osób wydostało się z autobusu o własnych siłach, cztery zostały uwięzione wewnątrz. W najcięższym stanie był kierowca autobusu. 45-latek został zakleszczony w kabinie. Strażacy pół godziny wycinali blachy, żeby go stamtąd wyciągnąć.

Trafił do szpitala w Głogowie, pozostałych rozwieziono do placówek w Polkowicach i Lubinie. Na szczęście obrażenia większości osób nie są groźne, a 29-letni kierowca tira wyszedł z wypadku bez szwanku. Policja na razie nie wie, jak doszło do zderzenia.

- W tej chwili trwają czynności sprawdzające przyczynę zdarzenia - mówi oficer prasowy, asp. Daria Solińska.