Do śmiertelnego wypadku doszło w poniedziałek około 1 w nocy w kopalni Mysłowice-Wesoła. Górnik został przygnieciony bryłą węgla.
Jak informuje Katowicki Holding Węglowy do tragedii doszło 660 metrów pod ziemią. Podczas robót przygotowawczych do wywiercenia otworu strzałowego jeden z pracowników został uderzony i przygnieciony bryłą węgla o wymiarach 1x1x0,8 m. Na miejsce wezwano lekarza. Niestety, mężczyzny nie udało się uratować. Górnik miał 42 lata, osierocił dwoje dzieci.
Zobacz: Turcja: Wybuch w kopalni. Rośnie liczba ofiar katastrofy w kopalni! NOWE FAKTY
Okoliczności wypadku bada Okręgowy Urząd Górniczy z Katowic.
W tym roku to dziewiąta ofiara w kopalniach węgla kamiennego, a dwunasta w całym polskim górnictwie.