Chróścielewskiego odurzony alkoholem chłopak wjechał z impetem w ogrodzenie prywatnej posesji. Nie miał prawa jazdy. Samochód pożyczył od kolegi, którego kilka dni wcześniej zatrzymano za jazdę "na podwójnym gazie".
Przeczytaj: Chciał wrobić żonę w wypadek samochodowy: Wymyślił, że go rozjechała
Po badaniu alkomatem okazało się, że Damian Z. ma 1,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Jadąca z nim dziewczyna z obrażeniami twarzy i szyi trafiła na obserwację do szpitala. Nastolatek wytrzeźwiał w policyjnej celi na komisariacie i tam usłyszał zarzuty.