Rodzina zabitego przez policjantów 15-latka została otoczona opiekę psychologów. Rodzice chłopca nie wierzą, że już nigdy więcej nie zobaczą syna. Makabra wydarzyła się we wtorek rano kiedy nastolatek szedł do szkoły. Na drodze krajowej nr 3 w Nietoperku nieoznakowany, policyjny fiat ducato, którym jechali dwaj stróże prawa na słuzbie potrącił chłopca.
Patrz też: Wypadek w Piekarach Śląskich: Babcia i 3-latka zginęły potrącone przed samochód. 6-letni wnuczek walczy o życie
Siła uderzenia była tak duża, że nie miał najmniejszych szans na przeżycie. Na miejscu tragedii prokuratorzy i kryminalni próbują ustalić co się stało. Przesłuchują świadków, badają ślady na drodze. Wiadomo, że radiowóz prowadził 40-letni policjant z komendy powiatowej w Międzyrzeczu. Od funkcjonariuszy została pobrana krew do badań, by wykluczyć wersję, że mogli być pijani.