Dramat na skrzyżowaniu rozegrał się tuż przed godz. 6 rano. Policjanci dopiero ustalają, który z kierowców był sprawcą nieszczęścia. Na razie podejrzewają tylko, że do masakry doszło z powodu awarii sygnalizacji świetlnej i nadmiernej prędkości obydwu pojazdów.
Siła uderzenia była tak potworna, że z auta kobiety został tylko wrak. Na jezdnię i chodnik wypadł z bagażnika wózek jej córeczki. W miejscu makabry natychmiast pojawiły się służby ratownicze. Sanitariusze błyskawicznie reanimowali ciężko ranną 2-latkę, ale niestety urazy jakich doznała dziewczynka okazały się śmiertelne.
Ciężko ranna została też matka maleństwa. Jak dowiedziała sie nieoficjalnie Tvn Warszawa matka 2-latki zmarła po przewiezieniu do szpitala. Rannymi ojcem i taksówkarzem zajmują lekarze.
Wypadek na skrzyżowaniu Żelaznej i Grzybowskiej spowodował duże utrudnienia w ruchu. W Warszawie zaczęły tworzyć się korki. Policjanci zamknęli Żelazną na odcinku od Pereca od Chłodnej.
Usuwanie skutków tragicznego karambolu potrwa nawet kilka godzin.