Do wypadku doszło dziś około godziny 15. Dwoje dzieci oraz 18-latka bawili się na maszynie z "wirującą kanapą", znajdującej się na terenie wesołego miasteczka przy ulicy Smoczej w Krakowie. W pewnym momencie cała trójka wypadła z siedzenia i spadła na trawę z wysokości około 2 metrów. - To nie była duża wysokość, około dwóch metrów, i nieduża prędkość – uspokaja Anna Zbroja, oficer prasowy małopolskiej policji, jak donosi portal tvn24.pl. Wszyscy uczestnicy zabawy zostali przetransportowani do szpitala, ale nikomu nie stało się nic poważnego. Na miejsce zdarzenia ma przybyć technik, który oceni, co spowodowało wypadek.
Zobacz też: DRAMAT pani Beaty: Zabrali mi zasiłki przez 500+