Na scenę wyszedł odziany w nad wyraz oryginalny strój Paul Oldfield (43 l.), który gdy tylko z głośników popłynęły pierwsze nuty przepięknej kompozycji Johanna Straussa "Nad pięknym modrym Dunajem", położył się na stole, przystawił mikrofon do tyłka i... zaczął pierdzieć w rytm muzyki.
Publiczność siedząca na widowni oniemiała z wrażenia, a wśród jury na chwilę zapanowała konsternacja. Nikt nie mógł uwierzyć w to co widzi, słyszy, a przede wszystkim... czuje. "Artysta" (o pseudonimie Pat Metan) po swoim występie dumnie wypiął pierś i wyraźnie z siebie zadowolony czekał na opinię jurorów!
- Jesteś obrzydliwą kreaturą! - miażdżąca krytyka jednego z członków jury nie pozostawiła na występie Paula suchej nitki. Myli się jednak ten, kto sądzi, że w tym momencie mężczyźnie zrzedła mina. W imię dobrze znanej gwiazdom zasady - lepiej gdy mówią o tobie źle, niż gdy nie mówią wcale - od razu stał się królem Internetu. Tym samym dopiął swego! Dostał od życia swoje pięć minut i szansę, by przez chwilę poczuć się sławnym. Szkoda tylko wielkiego kompozytora - na pewno przewraca się w grobie...