Ma też zapłacić 5 tys. zł poszkodowanemu w wypadku funkcjonariuszowi. Do zdarzenia doszło 12 stycznia. Rozpędzone porsche wpadło w poślizg i uderzyło w płot, a potem w słup. Początkowo biegli uznali, że auto prowadził policjant, mając 2 promile alkoholu. On jednak twierdził, iż był tylko pasażerem.
Zarzut udostępnienia pojazdu nietrzeźwemu usłyszał 33-latek, właściciel auta. Potem nastąpił zwrot w śledztwie, a 33-latek przyznał się do kierowania porsche i dobrowolnie poddał karze.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail