Odbił się od nich i wpadł do wnętrza balkonu. - Niewzruszony wyszedł z mieszkania, nie zwracając uwagi na zdumionych sąsiadów, wrócił do siebie, ubrał się ciepło i wyszedł z bloku - relacjonują policjanci. 39-letni desperat odnalazł się w pobliskim barze, gdzie, pijąc alkohol, próbował zapomnieć o wszystkim. Miał 2,5 promila alkoholu w organizmie. Na początek trafił do izby wytrzeźwień. Kiedy wyjdzie z pomroczności, zajmą się nim psychiatrzy.
Zobacz: Tragedia w Wielkopolsce: tragiczny wypadek pięciu nastolatków [ZDJĘCIA]