To wstyd na całą Europę. Sama propozycja. Aż strach pomyśleć, że mogłoby się tak stać, iż Łysy zająłby fotel parlamentarzysty w Brukseli. Słyszę od czerwonych, że Józef - jak o nim z zadęciem mawiają - to polityk wytrawny i im starszy, to jak wino - lepszy.
A ja pamiętam, że po winie to mu się język nad miarę rozwiązuje i czy kto chce słuchać, czy nie, na kolegów wysoko postawionych duby smalone plecie. Raz pan Gudzowaty chciał go posłuchać i nagrał. I potem cała Polska się z wytrawnego Józka śmiała.
I pamiętam też, że to kłamca lustracyjny, który ukrył w swoim oświadczeniu, iż współpracował za komuny jako tajny współpracownik z wywiadem PRL-u i dlatego stanowisko marszałka Sejmu polskiego stracił. I już tego wstydu wystarczy.