Wytrawny Józek

2009-03-27 8:00

- SLD sprawdza moją cierpliwość - wkurzał się szwagier. - Wprawdzie ja na tę schyłkową formację nie głosuję, ale to, co wyprawiają władze tego pogrobowca PRL-u, obraża wszystkich Polaków. Oto wypuściły one próbny balon, bredząc, że stężały już mamut polskiej polityki Józef Oleksy może być warszawską jedynką listy SLD w wyborach do Parlamentu Europejskiego.

To wstyd na całą Europę. Sama propozycja. Aż strach pomyśleć, że mogłoby się tak stać, iż Łysy zająłby fotel parlamentarzysty w Brukseli. Słyszę od czerwonych, że Józef - jak o nim z zadęciem mawiają - to polityk wytrawny i im starszy, to jak wino - lepszy.

A ja pamiętam, że po winie to mu się język nad miarę rozwiązuje i czy kto chce słuchać, czy nie, na kolegów wysoko postawionych duby smalone plecie. Raz pan Gudzowaty chciał go posłuchać i nagrał. I potem cała Polska się z wytrawnego Józka śmiała.

I pamiętam też, że to kłamca lustracyjny, który ukrył w swoim oświadczeniu, iż współpracował za komuny jako tajny współpracownik z wywiadem PRL-u i dlatego stanowisko marszałka Sejmu polskiego stracił. I już tego wstydu wystarczy.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki