Łyżwiński nie chce telemostu

2009-08-08 7:00

Przez Stanisława Łyżwińskiego (55 l.) Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim nie może skończyć procesu w sprawie seksafery w Samoobronie.

Ponieważ lekarze nie zgadzają się na udział Łyżwińskiego w rozprawach (w styczniu czeka go operacja kręgosłupa), sąd chciał zorganizować dla niego specjalny telemost. Niestety. - Osadzony nie zgodził się na udział w telekonferencji - mówi Paweł Gawrosiński, rzecznik aresztu w Piotrkowie. Rozprawę trzeba było więc odwołać.

Proces w sprawie seksafery w Samoobronie toczy się już 15 miesięcy. Były poseł oskarżony jest między innymi o seksualne wykorzystywanie Anety Krawczyk i zgwałcenie innej działaczki Samoobrony. Grozi mu do dziesięciu lat więzienia.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają