Makabryczny wypadek w Pyskowicach. Samochód osobowy roztrzaskał się w drobny mak o filar wiaduktu kolejowego. Młody kierowca zginął na miejscu.
Tak potwornego wypadku nie było tu dawno. Tragedia rozegrała się na drodze wojewódzkiej nr 903. Prowadzący nissana sunny 23-letni mężczyzna nie miał szans. Jego zmasakrowane ciało musieli wycinać z wraku strażacy.
- Badamy okoliczności tego tragicznego wypadku. Na razie nie wiadomo, dlaczego kierowca zjechał z drogi - mówi Janusz Jończyk ze śląskiej policji.