Z czego się śmiejesz pijany morderco ?!

2009-05-24 14:15

Ta bestia pozbawiona jest resztek uczuć! Zamiast mieć wyrzuty sumienia i błagać rodziny ofiar o wybaczenie, Szymon L. (27 l.) z Karczyna (woj. kujawsko-pomorskie) bezczelnie się śmieje. Szyderczy uśmiech nie znika z twarzy tego pirata, który po pijaku zabił dwie niewinne osoby - Jakuba K. (†18 l.) i Pawła B. (†28 l.). Pijakowi mordercy grozi 12 lat więzienia.

Szymon L. siadł za kierownicą swojego opla, choć był zamroczony alkoholem (miał 2,4 promila alkoholu). Kiedy na przystanku dojrzał czekających na autobus sąsiadów z Karczyna, nagle zatrzymał się. Zaproponował Jakubowi K. i Pawłowi B., że podrzuci ich do domu. Mężczyźni, nieświadomi tego, że kierowca jest pijany, chętnie skorzystali z zaproszenia. Jakub wskoczył na tylne siedzenie, Paweł zajął miejsce obok kierowcy. Nie wiedzieli, że to ostatnie minuty ich życia, że jadą po pewną śmierć.

Po chwili Szymon L. pędził jak szalony. Nagle na prostej drodze stracił panowanie nad kierownicą. Jego auto z impetem uderzyło w betonowy słup, odbiło się od niego i z potworną siłą wbiło się bokiem w drzewo. Jakub i Paweł zginęli na miejscu. Pijak morderca miał wyjątkowe szczęście. Z połamanymi żebrami, stłuczoną ręką i siniakami trafił do szpitala. W odróżnieniu od swoich pasażerów, ocalił życie. Prokurator z Inowrocławia wystąpił o tymczasowe aresztowanie Szymona L. na trzy miesiące. Na razie jednak kierowca zabójca przebywa w szpitalu.

I doskonale się bawi. Kiedy pielęgniarka pchała wózek, na którym siedział, Szymon L. zarzucił sobie ręcznik na głowę. Po chwili ręcznik przechylił się, odsłaniając roześmianą od ucha do ucha twarz pirata. Jak to możliwe, że człowiek winny śmierci dwóch osób doskonale się bawił, rechocząc głupkowato!?

Kiedy pozbawiony skrupułów pijak dochodził do siebie w wygodnym szpitalnym łóżku, w Karczynie zapanowała wielka żałoba. Zrozpaczona rodzina pochowała Pawła B.

Obok grabarze wykopali kolejną, świeżą mogiłę. Spocznie w niej 18-letni Jakub, który przed sobą miał całe życie.

- Dzisiaj był pogrzeb Pawła. Jutro pochowany zostanie mój brat. Mama odchodzi od zmysłów. Ojciec jest w stanie ciężkim w szpitalu - mówi pogrążony w żalu Michał, brat zabitego Jakuba.

Pijakowi mordercy za śmierć dwóch niewinnych osób grozi 12 lat więzienia.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki