Wielka polityka to wielkie przywileje. A marszałek Bogdan Borusewicz, zwany przez opozycyjnych towarzyszy Borsuk, to w końcu trzecia osoba w państwie. Polityk Platformy Obywatelskiej nie musi obawiać się wielkich korków na ulicach.
Zawsze zdąży na czas, jadąc samochodem uprzywilejowanym. Wystarczy, że kierowca włączy koguta i auto pędzi ulicami miasta, łamiąc wszelkie przepisy drogowe, których muszą przestrzegać zwykli kierowcy.