Dwóch rosłych osiłków próbowało wcisnąć cielaczka na tylne siedzenie swojego auta. Popychany i poklepywany po zadzie zwierzak ryczał wniebogłosy, ale handlarze pozostali nieczuli na rozpacz młodej krówki.
Inspektorom udało się nakręcić kamerą dramat zwierzaka, ale do rozmówienia się z pozbawionymi wyobraźni handlarzami nie doszło. Panujący na targowisku chaos uniemożliwił władzy dotarcie do bezdusznych typków.