Pani Dorota (40 l.) z Warszawy już dłużej nie potrafiła żyć ze świadomością, że jej ukochany mąż Marek (32 l.) po ślubie nie dostał od niej najcenniejszego daru - jej dziewictwa.
Z tego powodu cierpiała. Aż do teraz. - Specjalnie dla ciebie odzyskam cnotę - obiecała w końcu mężowi i nie bacząc na ból towarzyszący zabiegom rekonstrukcji błony dziewiczej, postanowiła, że podda się tej nieprawdopodobnej operacji. - Dla ukochanego skoczyłabym nawet w ogień - mówi pani Dorota.
- Ile dałabym, żeby cofnąć czas. Wciąż nie mogę sobie wybaczyć tego błędu sprzed lat, tej jednej nocy z Kazikiem, kiedy to straciłam swoją cnotę. Jaka ja wtedy byłam głupia - wspomnienia sprzed lat wracają jak żywe. Ale z każdym wypowiadanym kolejno zdaniem kobieta pozbywa się wstydu. - Na początku, jak to zwykle bywa, były czułości, przytulanie, komplementy. Ale dzisiaj już wiem, czego ten typ ode mnie chciał! Jemu zależało tylko na seksie - opowiada wyraźnie poruszona kobieta. - W końcu cała mu się oddałam, a wtedy skończyła się moja bajka. Kazik zaczął pić, a ja przestałam się dla niego liczyć. Nie mogłam tak dłużej żyć i postanowiłam, że odchodzę...
Pani Dorota była tak załamana miłosnym niepowodzeniem, że nawet nie podejmowała próby znalezienia swojej drugiej połówki. Ale uczucie, jak to zwykle bywa, pojawiło się nagle, w dyskotece. - Kiedy spotkałam Marka (32 l.), wiedziałam, że to jest człowiek, z którym chcę spędzić resztę swojego życia - mówi. - Był inny niż Kazik. Wiedziałam, że mogę mu zaufać i że nie porzuci mnie przy pierwszej nadarzającej się okazji. Dziewięć lat temu wzięliśmy ślub. Trzy lata później urodził się nasz cudowny synek Piotruś (6 l.) - kobieta ciągnie swoją opowieść. Na jej twarzy coraz wyraźniej rysuje się uśmiech. - Mam wykształcenie pedagogiczne. Dzięki niemu mogę się spełniać zawodowo. A kiedy zmęczona wracam po pracy do domu, czeka na mnie kochający mężczyzna. Szczęśliwa siadam wtedy w fotelu, wyciągam ulubioną książ-kę i odpoczywam, wiedząc, że tuż obok jest mój Marek. I choć wydawać by się mogło, że nie powinnam chcieć od życia niczego więcej, nagle poczułam, że muszę naprawić błąd sprzed lat - mówi otwarcie kobieta. - Niestety, o wszystkim mogłam powiedzieć tylko mojemu mężowi. Zrozumiałam, że choć do tej pory moja mama wspierała każdą moją decyzję, to dążenia do ponownego bycia dziewicą mogłaby nie zrozumieć. Zdecydowałam, że po raz pierwszy w życiu lepiej będzie, jeśli nie powiem mojej mamie prawdy.
Okazało się, że współczesna medycyna może dać kobiecie niepowtarzalną szansę odzyskania dziewictwa. - Informacje o zabiegu znalazłam w Internecie. Potem zaczęłam szukać kliniki, która podjęłaby się rekonstrukcji mojej błony - opowiada pani Dorota. - Aż w końcu znalazłam! Nawet przez moment nie wahałam się umówić na pierwszą konsultację. Wiedziałam, że tego potrzebuję. Dla spokoju sumienia i oczywiście dla Marka zdecydowałam się jeszcze raz zostać dziewicą - wyznaje podekscytowana.
I tak zdeterminowana kobieta odwiedziła specjalistyczną klinikę IQ Medica w Warszawie. Tam doktor Andrzej Barwijuk (50 l.), na co dzień przyjmujący w klinice Medifem, wyjaśnił, na czym będzie polegać rekonstrukcja, jak długo trwał będzie sam zabieg i po jakim czasie pani Dorota będzie mogła oddać swoje upragnione dziewictwo mężowi. - Co tu dużo mówić, kiedy usłyszałem o pomyśle Doroty, byłem w szoku. Nie sądziłem, że spotka mnie tyle szczęścia, że znajdzie się w moim życiu kobieta gotowa do takich poświeceń. Dlatego obiecuję, że będę ją wspierał przed operacją i nie opuszczę jej nawet na krok tuż po zabiegu - deklaruje szczęśliwy pan Marek.
Jutro o 10 chat z bohaterką. W środę dyskusja czy jet to moralne z udziałem m. in. księdza, seksuologa oraz psychologa.