Podjął więc pracę jako mechanik samochody w warsztacie ojca. Jednak przyjaciele musieli zauważyć w nim błysk aktorskiego talentu, gdyż namówili go, by spróbował tego zawodu.
23-letni wtedy Martinez udał się zatem na przesłuchania do paryskiej Conservatoire National Superieur d'Art Dramatique i... został przyjęty. W trzy lata po debiucie za rolę w "Un, deux, trois, soleil" (1993) dostał Cezara dla najbardziej obiecującego młodego aktora.
Przełomem w jego karierze był film "Huzar", w którym partnerował Juliette Binoche (45 l.). Zyskał międzynarodową sławę. W USA Oliviera przedstawiano jako francuskiego Brada Pitta.
Francuz należy do najbardziej pożądanych mężczyzn srebrnego ekranu (w ogłoszonym w 2005 r. przez program E! Entertainment rankingu na 101 Najbardziej Seksownych Sławnych Męskich Ciał zajął 15. miejsce). Miał romans z Juliette Binoche i Mirą Sorvino. Najgłośniejszy był, zakończony rozstaniem (2007), z piosenkarką Kylie Minogue (41 l.), którą, co ładnie o nim świadczy, mocno wspierał w walce z chorobą nowotworową.
Melodramat Francja 1995, reż. Jean-Paul Rappeneu, wyst.: Juliette Binoche, Olivier Martinez, Pierre Arditi, Francois Cluzet, 135 min.
Niedz., TVP Kultura, 20.30