Wczoraj o 18. bojkotujący stawili się pod teatrem. Odczytano między innymi list ministra kultury, zaadresowany do marszałka województwa dolno śląskiego. Zablokowano też wejście do teatru. Protestujący ustawili się w rzędzie i nie chcieli wpuścić widzów spektaklu do środka. Po chwili bojkot przerwała policja, która wyprowadziła 20 osób. 12 z nich odpowie za udział w nielegalnym zgromadzeniu.
Teatr Polski we Wrocławiu od listopada 2015 wystawia sztukę zatytułowaną "Śmierć i dziewczyna". Autorką tekstów do przedstawienia jest Elfriede Jelinek. Bohaterami dramatu są zarówno postaci baśniowe - Królewna Śnieżka, jak i rzeczywiste - Jackie Kennedy czy Sylvia Plath. Na pierwszy rzut oka opis ten wydaje się bardzo zwyczajny, jednak na stronie Teatru Polskiego we Wrocławiu czytamy, że "Śmierć i dziewczyna" to spektakl o tym, jak najsprawniej zadać torturę. I faktycznie torturę mogą przeżywać pruderyjni widzowie, którzy zakupili bilety na przedstawienie i nie spodziewają się tego, co zobaczą. A jest to naprawdę mocna sztuka! Na scenie pojawili się aktorzy porno, by 'odegrać' scenę seksu.
Pomysł wystawienia kontrowersyjnej sztuki w teatrze nie spodobał się m.in. Krucjacie Różańcowej za Ojczyznę. - Wzywamy mężczyzn z Krucjaty Różańcowej za Ojczyznę oraz tych wszystkich innych, którzy w Boga wierzą! Nie pozwolimy, by premiera tego sadomasochistycznego paskudztwa zaśmieciła ziemię polską i skalała królestwo Najświętszej Maryi Panny - pisze Jadwiga Lepiesza z Krucjaty Różańcowej za Ojczyznę.
- To nie tylko łamanie prawa, konstytucji ale świadome profanowanie święta Królowej Polski. W tym dniu jest bowiem święto Ofiarowania Najświętszej Maryi Panny. Nie pozwolimy na tę profanację i bolszewicką hucpę w Teatrze Polskim - grzmią organizatorzy protestu. - NIE POZWOLIMY NA URĄGANIE BOGU i JEGO PRAWU! - piszą na zakońćzenie organizatorzy.
Zobacz też: Przedstawiciele kultury do podpalaczy kukły Żyda: Nie reprezentujecie ani Boga, ani Honoru, ani Ojczyzny