Katarzyna S. (25 l.) za każdym razem, kiedy spogląda w lustro, ze zgrozą wspomina pechową dyskotekę. Spotkała na niej swojego starego znajomego. Nie widzieli się kilka lat. Zaczęli rozmawiać...
I wtedy podbiegła do nich rozjuszona Anna G., narzeczona chłopaka. W oczach miała szał. Rzuciła się na Kasię, wpiła się w jej górną wargę i niczym pirania odgryzła ją.
Kasia przeszła gehennę: bolesna, szpecąca rana, morze wylanych łez. Na szczęście lekarzom udało się przyszyć wargę.
W sądzie Anna G. tłumaczy się, że to wszystko przez zazdrość.
- Miałam urodziny, a mój chłopak sobie gdzieś poszedł - mówi z żalem. Dodaje, że jej luby wielokrotnie dawał jej powody do zazdrości.
Annie G. za okaleczenie Kasi grozi nawet 5 lat więzienia.