Pani Renata jest uparta. Od czerwca zeszłego roku starała się zdać egzamin na prawo jazdy. Osiem razy próbowała swoich sił we Włocławku, a cztery razy w Toruniu. Zawsze poszło coś nie tak, jak chciała. Kiedy termin kolejnego egzaminu instruktorzy wyznaczyli jej na godzinę trzynastą w piątek trzynastego, była pewna, że znowu obleje. Ale bez obciążenia psychicznego pokazała wreszcie, że autem potrafi jeździć. Nie popełniła żadnego błędu.
- Jestem bardzo szczęśliwa. Wreszcie zdałam. I to w taki dzień - powiedziała po egzaminie.