Prawdziwa kobieta, która wie, jak zdobyć serce mężczyzny. A wcześniej była grochóweczka i pyzy ze skwarkami.
Takich specjałów to ci idealni faceci na pewno nie znają. Bo z każdą fałdką na brzuszku biegają do siłowni. A ja to z połówką moją się siłuję i, przynajmniej jak dotychczas, zażaleń nie było. A dzieci dorodnych odchowujemy dwójkę. Więc się faceci nieidealni nie martwcie. Tylko w oczy swoich kobitek spójrzcie, czy tam jeszcze za ideał jesteście. I broń was Boże porównywać się z tymi Lindami, Małaszyńskimi czy Żmijewskimi. Brzuszek godnie noszony i lekko zaokrąglony podbródek nikogo nie dyskwalifikuje. Ważniejsza męska godność. Z idealizmem nie przesadzajmy. Bo jak kto przesadzi, może skończyć jak ten senator, co to lubi chodzić w sukience. A wtedy - jak u poety - ideał bruku sięgnie...