Za wcześnie. Jak się okazało, w czasie wyścigu przez pomyłkę zjechał na zły tor. A wszystko przez... jego trenera.
Kiedy sędziowie poinformowali Kramera, że został zdyskwalifikowany, ten się popłakał. - Mój trener się pomylił i krzyknął do mnie: "Idź do wewnątrz". Miałem wątpliwości, ale musiałem podjąć decyzję w ułamku sekundy, więc zaufałem szkoleniowcowi - wyjaśniał później.
Trener łyżwiarza był załamany. - Katastrofa, mój świat się zawalił. To najgorsze, co stało się w moim życiu - powiedział. Triumfował Koreańczyk Seung-Hoon Lee.
Kramerowi na osłodę zostało wywalczone wcześniej złoto na 5 km.