Zabił i kupił sobie wolność za 40 000 złotych!

2014-02-07 3:00

Ten 21-latek jest śmiertelnie niebezpieczny dla wszystkich, którzy znajdą się w pobliżu. Jadąc po pijaku, Dawid B. (21 l.) z Tomaszowa Mazowieckiego zabił człowieka. Jak ustaliliśmy, miesiąc wcześniej usłyszał wyrok za spowodowanie innego wypadku. A mimo to chodzi wolny. Bo tata zapłacił za niego 40 tys. zł kaucji.

O wypadku, do którego doprowadził Dawid B., "Super Express" pisał ostatniego dnia stycznia. Młody mężczyzna, nie zważając na to, że jest pijany, zaprosił do swojego BMW kolegę. Chciał mu pokazać możliwości tego auta. W nocy pędzili al. Politechniki w Łodzi. Nagle Dawid B. stracił panowanie nad kierownicą. BMW wpadło na chodnik, skosiło 17 słupków i zatrzymało się na drzewie. Kolega kierowcy Mariusz W. (21 l.) zginął na miejscu. Pijakowi włos z głowy nie spadł. Został zatrzymany, a prokuratura postawiła mu zarzut spowodowania wypadku pod wpływem alkoholu ze skutkiem śmiertelnym. Grozi za to do 12 lat więzienia. Sąd zdecydował, że Dawid B. trafi do aresztu, ale wyjdzie z niego, gdy wpłaci 40 tys. zł kaucji. Ojciec mężczyzny po kilku dniach całą kwotę zapłacił i ten, który zabił swojego kolegę, cieszy się już wolnością.

Zobacz: SKAWA: To KAMIL S. zabił Wiolettę P. Pijany gnoju! Zabiłeś im mamę! [NOWE FAKTY + ZDJĘCIA]

Decyzję sądu zaskarżył prokurator. - Tylko areszt dla sprawcy zapewni prawidłowe postępowanie - mówi Krzysztof Kopania (49 l.), rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi. - Pamiętajmy, że Damianowi B. grozi surowa kara.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki