Tragiczny pożar w Zgierzu. Rano sąsiedzi wezwali straż pożarną, bo z okien domu jednorodzinnego wydobywał się dym. Strażacy w środku znaleźli zwęglone zwłoki 28-letniej kobiety i jej 2,5-letniej córeczki. Możliwe, że było to samobójstwo. Matka trzymała dziecko na rękach, obok leżał pusty pojemnik po łatwopalnej cieczy, odkręcone były też kurki kuchenki gazowej. Okoliczności zdarzenia wyjaśniają policja i prokuratura.
ZGIERZ: 28-latka SPALIŁA dziecko i siebie?
2013-03-15
3:00
Tragiczny pożar w Zgierzu. Rano sąsiedzi wezwali straż pożarną, bo z okien domu jednorodzinnego wydobywał się dym.