Do nieszczęśliwego wypadku doszło, gdy mężczyzna zaczął ciąć drewno. Od jednej z desek odpadł gwóźdź, który uderzył go w głowę. Ogłuszony 43-latek stracił przytomność, a upadając nadział się na pracującą pełną parą maszynę. Ostrze piły poharatało mężczyznę tak dotkliwie, że biedak się wykrwawił. 43-letni mężczyzna nie miał żadnych szans na przeżycie tego wypadku. Teraz prokuratura z Tucholi zbada wszystkie szczegóły tej tragedii.
Zabiła go piła tarczowa
2009-08-20
7:00
Skonał w męczarniach we własnej piwnicy! Nieszczęsy 43-latek ze Śliwic (woj. kujawsko-pomorskie) nie miał najmniejszych szans na przeżycie po tym, jak upadł na rozpędzoną do zawrotnej prędkości piłę tarczową.