Nadjeżdżała właśnie drezyna. Uderzyła w auto i wlokła je przez około 200 metrów. Kierowca auta i pasażerka Krystyna C. (†53 l.) zginęli na miejscu. Wystający z drezyny zderzak przebił drzwi samochodu i zmiażdżył oboje.
Jak się okazało, motorniczy drezyny był trzeźwy. Twierdzi, że jechał z przepisową prędkością, dając sygnał, że zbliża się do przejazdu.