Ledwo co opadł kurz po bitwie o kształt ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych, a już okazuje się, że cała walka może się rozpocząć od nowa. Wszystko dlatego, że zdaniem rzecznik praw obywatelskich Ireny Lipowicz (61 l.) obowiązujące od pół roku przepisy mogą być niezgodne z konstytucją. A waśnie ten argument sprawił, że w 2012 r. Trybunał Konstytucyjny nakazał posłom zmianę przepisów działkowych.
Co się działo później, wszyscy działkowcy dobrze pamiętają... Zdaniem Lipowicz pojawiają się "argumenty mogące świadczyć o powtórzeniu w ustawie uchwalonej w 2013 r. części regulacji dwukrotnie uznanych już za niezgodne z konstytucją". Co się kryje pod tym określeniem? Chodzi o Polski Związek Działkowców, który zdaniem rzecznik i jej ekspertów, wbrew woli Trybunału zachował uprzywilejowaną pozycję w ogrodach. - Do czasu podjęcia uchwały o wyodrębnieniu ogrodu ze Związku, to PZD dysponuje całością majątku ogrodu. To faktyczne uprzywilejowanie - twierdzi Lipowicz. Jeśli jej obawy się potwierdzą, ustawę o ogródkach będzie trzeba pisać od nowa. Kto wtedy zagwarantuje działkowcom, że zachowają swoje ogrody?
Zobacz też: Dramat działkowców spod Warszawy. "Zaleją nam działki BETONEM!"
Opinia RPO
Według rzecznik praw obywatelskich Ireny Lipowicz (61 l.)nowa ustawa znów uprzywilejowała Polski Związek Działkowy, co jest niezgodne z konstytucją.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail