„Jak wiadomo umysł każdego człowieka, a zwłaszcza dzieci, jest wrażliwy na bodźce pobudzające wyobraźnię, toteż łatwiej jest przekazać treść bajki, opierając się na ciekawych rekwizytach i zabawie” - pisał Jakub A. w swoim artykule w szkolnej gazetce. Wypracowanie powstało po akcji „Cała szkoła czyta dzieciom”.
Jakub A. był uczniem ewangelickiej szkoły średniej. Wraz z kolegą brał udział w specjalnych zajęciach dla przedszkolaków. Czytali im bajki braci Grimm i Juliusza Tuwima, ale dodatkowo zachęcali do kolorowania, rozmów na ten temat. Dzieci, jak pisał Jakub A. były bardzo zadowolone. Sam Jakub A., który kilka lat później zamienił się w zwyrodniałą bestię mordującą niewinną Kristinkę, też był zachwycony zajęciami w przedszkolu. „Mieliśmy, bowiem okazję sami być dla kogoś autorytetem. Odnieśliśmy wrażenie jakby dzieci patrzyły na nas z zachwytem i podziwem. Była to okazja do refleksji oraz poczucie bycia choć przez moment nauczycielem”.
Jakub A. swój artykuł zakończył słowami: „Myślę, że takich akcji powinno być więcej, bo pomagają nawiązać żywy kontakt z dziećmi i przypominają nam, że my też kiedyś tacy byliśmy”.