Zabójca piłki pokonany

2009-05-07 7:00

Przez 183 minuty nie mogli znaleźć sposobu na grającą skrajnie defensywny futbol Chelsea Londyn. Kiedy nikt już nie wierzył, że cokolwiek się zmieni, po genialnym podaniu Leo Messiego (22 l.) decydującą bramkę zdobył Andres Iniesta (25 l.).

FC Barcelona demoluje kolejnych rywali, na Santiago Bernabeu wbiła Realowi 6 goli. Brakowało jednak zaledwie dwóch minut, a musiałaby się pożegnać z marzeniami o występie w finale Ligi Mistrzów.

Trener Chelsea Londyn Guus Hiddink (63 l.) bardzo dokładnie obejrzał sobotni pokaz futbolu w wykonaniu Barcelony. I wyciągnął wnioski. Real Madryt grał zbyt otwartą piłkę w starciu z superofensywną Barcą. Hiddink tego błędu nie popełnił. W obu półfinałowych meczach ustawił swoją drużynę wyjątkowo defensywnie, Chelsea atakowała niemal wyłącznie z kontry, przez resztę czasu broniąc się całą drużyną. Hiddink został nawet nazwany "zabójcą futbolu". Ale aż do 93. minuty ta taktyka przynosiła efekt, bo londyńczycy prowadzili po niesamowitym golu Essiena z 9. minuty.

Negatywnym bohaterem meczu był norweski sędzia Tom Ovrebo (43 l.), który co chwila popełniał poważne błędy. W 67. minucie wyrzucił z boiska Abidala, który ledwie trącił ręką Anelkę. Potem nie zauważył ewidentnej ręki Pique w polu karnym.

W ostatniej akcji piłkarze Chelsea znów domagali się karnego. Ballack (33 l.) próbował nawet uderzyć Norwega, już po końcowym gwizdku wrzeszczał na niego Drogba (31 l.).

W finale Barcelona zagra z Manchesterem United. Jedno jest pewne: 27 maja w Rzymie nikt nie będzie próbował zabijać futbolu.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają