Psycholodzy określają Zuzannę M. jako inteligentną manipulantkę, potrafiącą owinąć sobie wokół palca swoje "ofiary". 18-latce najprawdopodobniej brakowało bliskości rodziny, miłości i zrozumienia ze strony najbliższych. Przyszła morderczyni wyrażała swój ból m.in. za pomocą poezji. Czytając jej wiersze, łatwo pokusić się o stwierdzenie, że Zuzanna M. miała naturę psychopatki. Mało tego, chciała najprawdopodobniej odbić mężczyznę innej kobiecie!
Zobacz: Morderczyni z Rakowisk Zuzanna M. była LESBIJKĄ?! "Ta kobieta pewnie nadal mnie kocha"
Fragment wiersza Przywilej
"twoja kobieta (nawet się nie domyśla)
i spoufala się ze mną jak gdyby miała cię na wyłączność
(a ty przecież) jesteś z nią taki szczęśliwy"
Zuzanna M. najprawdopodobniej widywała się z owym mężczyzną sporadycznie. "Spotykamy się raz na jakiś czas (ale ona o tym nie wie, że my)" - czytamy dalej w wierszu "Przywilej". Z kim Zuzanna M. spotykała się "raz na jakiś czas"? Myślicie, że chodzi o ojca Kamila N.?!
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail