Przypomnijmy, Paulina D. zaginęła 20 października. Dziewczyna wracała do domu, ale tam nie trafiła. Rodzina zgłosiła jej zaginięcie, a w całej Łodzi rozpoczęły się intensywne poszukiwania. Po tygodniu odkryto zwłoki młodej łodzianki ukryte w lasku na obrzeżach miasta. Policjanci doszli do tego, że 28-latka została zamordowana w jednym z łódzkich mieszkań, które było wynajmowane przez obcokrajowców. Podejrzany o zabójstwo D. został Gruzin Mamuk K., który uciekł z Łodzi. Był poszukiwany listem gończym, Interpol wystawił za nim czerwoną notę, która nadaje się wyjątkowo groźnym przestępcom.
W końcu mężczyznę udało się schwytać. Został zatrzymany w Kijowie na jednej z ulic miasta około 6 rano. - Zatrzymanie było możliwe dzięki dzięki współdziałaniu policji z Polski, Ukrainy i Gruzji. Bardzo dziękujemy za niezwłoczne, szybkie i skuteczne działania – powiedział dla SE Krzysztof Kopania, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Łodzi.
Co dalej z Mamukiem K.? Gruzina czeka ekstradycja do Polski. Polska prokuratura wystąpi do strony ukraińskiej o wydanie podejrzanego Gruzina. - Po zastosowaniu przez sąd na Ukrainie tymczasowego aresztowania natychmiast wdrożymy procedurę ekstradycyjną. Spodziewamy się, że zgodę na wydanie podejrzanego możemy uzyskać w najbliższych dniach - przyznał Kopania.
W Polsce podejrzany o morderstwo ma zostać przesłuchany przez polskiego prokuratora, potem usłyszy zarzuty.