Przypomnijmy - Artur K. i Kamila K. byli parą od kilku miesięcy. On wrócił z pracy w Niemczech, ona skończyła studia we Wrocławiu. Zamieszkali razem w Lubaniu. Co prawda wiele osób dziwiło się, że taka wykształcona dziewczyna związała się ze sporo starszym mężczyzną, ale tłumaczyli sobie, że miłość nie zna granic. Z czasem jednak Artur K.zaczął coraz częściej zaglądać do kieliszka. To popsuło relacje pary. Kamila nie akceptowała picia, chciała rozstania. I faktycznie, dwa tygodnie temu Artur K. przestał pojawiać się w mieszkaniu. Jednak w piątek wieczorem przyszedł... W niedzielę matka dziewczyny zaniepokojona brakiem kontaktu z córką poszła do niej. Wtedy też dokonała makabrycznego odkrycia. Ciało Kamili leżało na podłodze. Funkcjonariusze ustalili, że dziewczyna zginęła w nocy z piątku na sobotę, bo ktoś udusił ją poduszką. Okazało się też, że przed śmiercią została zgwałcona.
12 lutego w Lubaniu, miejscowości na Dolnym Śląsku, odbył się pogrzeb Kamili K. 24-latkę żegnała rodzina, przyjaciele oraz najbliżsi znajomi. Dziewczyna została pochowana w sukni ślubnej - tak zdecydowała rodzina. Jak opisywała Gazeta Wyborcza, 24-latka marzyła o długim welonie na własnym ślubie.
KLIKNIJ F5, ABY ODŚWIEŻYĆ
15:20 Uroczystości pogrzebowe zakończyły się
14.30 Zakończyła się komunia święta.
14.10 W ostatnim pożegnaniu, 24-latce towarzyszy najbliższa rodzina oraz przyjaciele.
13.40 Rozpoczęła się msza święta. W kościele zgromadziło się około 150 osób. W trakcie mszy świętej trumna z ciałem 24-letniej Kamili jest zamknięta.