Złodziejaszek bał się, że lada moment może ktoś nadejść, więc postawił na czatach swojego synka. 4-latek dygotał z przerażenia, a gdy ojciec wybił kamieniem szybę pojazdu, wybuchnął płaczem. Maluszek rozpaczliwie nawoływał tatusia, który głuchy na jego szlochy wślizgnął się do środka i majstrował przy stacyjce. Wystraszone, zalane łzami dziecko zauważyli patrolujący osiedle policjanci. Wyciągnęli złodzieja z samochodu i zadzwonili po matkę chłopca. Za włamanie 30-latkowi grozi 10 lat odsiadki.
Zabrał 4-latka na włamanie
2009-09-01
4:00
30-latek z Białegostoku (woj. podlaskie) próbował wedrzeć się do zaparkowanego na jednym z osiedli auta.