O tej chwili Weronika marzyła już od czterech dni, odkąd urodziła synka. W końcu opuściła porodówkę i może wrócić do domu razem ze swoimi ukochanymi mężczyznami. Jej wybranek serca Krzysztof Latek zjawił się pod szpitalem już w południe. Z fotelikiem dla synka w ręku pobiegł po ukochaną i swoją latorośl.
Formalności załatwili błyskawicznie. Otulili Borysa, wsadzili do nosidełka i ruszyli w stronę samochodu. Uśmiech nie schodził z twarzy rodziców. Świeżo upieczony tata był tak rozgorączkowany, że ze szpitala do auta szedł rozpięty, nie bacząc na 10-stopniowy mróz. Chwilę później BMW X5 opuściło szpitalny parking. Szczęśliwym rodzicom jeszcze raz gratulujemy!