Janek w poniedziałek przyszedł ze szkoły, zostawił w domu swoją torbę i telefon, a potem gdzieś zniknął i nie wrócił do domu na noc.
Przerażeni rodzice i policjanci bezskutecznie szukali 11-latka. Wreszcie znalazł go kierowca autobusu linii 23. Zwrócił uwagę na chłopca, który jeździł autobusem od pętli do pętli, aż usnął.
Kierowca zawiadomił policjantów, a oni odwieźli 11-latka do domu.